środa, 11 lutego 2015

Rozdział 2

– AAAAA !  – rozległ się krzyk po całym Palm Woods
 - Co się stało ? – zapytała Jo widząc jak do pokoju
wbiega wściekła Camille.
-Rozmawiałam z Katie i wiesz co mi powiedziała?
Mówiła że do Logana podeszła Mindy,ta która jest z
nami w klasie.Brzydka ale ma dobry charakter.
No i zapytała się Logana czy pójdzie z nią na randkę,
a on powiedział że nie.Potem podeszła do niego Amy,
no wiesz ta pusta lalka z tapetą na twarzy i minusowym IQ.
Zapytała się go czy pójdą na randkę do firmy kosmetyków
no i się zgodził!!!-powiedziała Camille.
- Ato świnia !!!!- krzyknęła Jo.- umówił się z nią
dlatego że jest ładna,jak każdy inny chłopak myśli o wyglądzie.
- No właśnie. – to powiedziawszy Camille usiadła koło Jo na łóżku.
 Nagle Jo pobladła na twarzy i spojrzała na Camille ze strachem w oczach.
 - Co sie stało ? … ” jak każdy chłopak ” …. pomyślałaś o …
 - A co jeśli Kendall’a obchodzi tylko mój wygląd ?
Pamiętasz początki naszej znajomości ?
Nie znał mnie i od razy chciał ze mną chodzić !
- Racja … ale wiesz … możemy sprawdzić czy Kendall patrzy tylko
na Twój wygląd czy na charakter. – powiedziała Camille z uśmieszkiem.
 - Co zamierzasz zrobić ? – zapytała Jo z podejrzliwym spojrzeniem.
 - Zaraz sie przekonasz. Gdzie masz kosmetyki ? Zapowiada sie ciekawy dzień.
 Oooo i jakby co to chłopacy dzisiaj wrócili z trasy koncertowej,
więc będą mieli niespodziankę jak zobaczą nową Jo.
 Chwilę później Camille skakała wokół Jo i
 co chwila brała inny kosmetyk.
Gdy makijaż był gotowy Jo już wyglądała okropnie.
Fryzure zrobiła jej jak afro, a ciuchy pożyczyła od
Buddy Boba.
- Nareszcie w Palm Woods ! – krzyknął Carlos wbiegając do holu i krzycząc na cały głos.
 Logan tak się ucieszył że aż uściskał pana Bittersa.
James zaczął się turlać po podlodze jak małe dziecko.
Kendall położył walizki na ziemi i usmiechnął się.
Tak się stęsknił za PalmWoods, mamą , Katie i Jo.
Chciał się jak najszybciej z nimi przywitać
 - LOGAN ! – w holu rozległ się przeraźliwy pisk. Camille skoczyła na Logana zwalając go z nóg.
 - Camille ! – krzyknęli naraz chłopcy.
 - Wiesz może gdzie jest Jo ? – zapytał Kendall ściskając przyjaciółkę.
 - Właśnie przyszła – powiedziała z uśmieszkiem.
 Kendall odwrócił się i zaczął szukać wzrokiem swojej dziewczyny.
 - Gdzie ? Koło tej brzydkiej baby co wygląda jak Budda Bob czy koło pana Bittersa ?
 - Ekhem . ! – Jo spiorunowała Kendalla wzrokiem.
 - Nie teraz dziewczyno „wyglądasz jak biber bez makijażu”. 
 Ciąg dalszy nastąpi....



PS: Przepraszam że taki krótki ale nie mam ostatnio czasu i za błędy w pisowni =^.^=
Kolejny dodam w sobotę lub w poniedziałek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz