niedziela, 12 kwietnia 2015

Rozdział 16

Minęły już 2 dni od tego jak przyjaciele wrócili do PalmWoods.
Wszyscy szczęśliwi z powodu powrotu postanowili to uczcić pójściem wspólnym na basen.
Tylko James został w pokoju i zamierzał cały dzień przesiedzieć przed telewizorem.
Zajadając się ciasteczkami i popijając ciepłe kakao. Nagle zauważył reklame w Tv.
- Czy chciałbyś może ulepszyć coś w swoim wyglądzie?
- nawijał aktor grający w reklamie.- Tak! Chciałbym.- odrzekł James do telewizora.
- A więc zapraszamy was do nowego salonu chirurgicznego. Poprawimy wam co tylko zapragniecie.
Czy to usta? Czy to nos?- Albo…-myslał James-.. KOLOR OCZU! Tak to jest to!
Zmienię kolor oczu!- Dzwońcie pod numer widoczny na dole ekranu.- Już dzwonie.
 – uśmiechnął sam się do siebie James.
Jak najprędzej wziął James słuchawkę w swoją ręke i zadzwonił na numer wskazany na ekranie.
Umówił się na wizyte i tylko pozostało mu czekać kiedy nadejdzie jego termin.
Tymczasem na basenie trwała zabawa, pogaduszki, kąpiel oraz wyczynowy skok na bombe Carosa.
 *****
Wrócili chłopcy do swego pokoju, gdzie po udanym dniu zjedli kolacje i udali się do łóżek.
- Już się nie mogę doczekać piątku..- westchnął James i poszedł spać.
*****
Mineło kilka dni. Nadszedł dzień Jamesa operacji.
Gdy wszyscy spali James próbował się jak najciszej wymknąć z domu,
 ponieważ jak wróci zrobi niespodziankę dla przyjaciół nowym kolorem oczu.
*****
Kendall, Carlos oraz Logan wypoczęci poszli na śniadanie.
Już w progu zawitała ich matka Kendalla krzycząc:
- JAMES ZNIKNĄŁ! Nie ma go! On chyba uciekł. Jestem złą opiekunką.
- zamartwiała się Pani Knight.- Jestem pewny ze James nie uciekł z powodu pani
ani że w ogóle uciekł- rozważał Logan.- Mamo! Znajdziemy go i wszystko będzie dobrze.
- odezwał się Kendall.Zanim ruszyli na poszukiwania dostali telefon od Gustavo.
Kazał im jak najszybciej przyjść do studia rzucając wszystko.
Chłopaki więc jak najszybciej dostali się do studia, a w studiu czekał na nich szok.
- A więc.. pieski…-zaczął Gustavo-..CZEMU JAMES ZROBIŁ OPERACJĘ CHIRURGICZNĄ!??
- COO!?- odkrzyknęli na równo chórem Carlos, Kendall i Logan.
- A więc wasz przyjaciel James umówił się na operacje chirurgiczną i…
- I co?- spytali.- Zwalili OPERACJE!- Ale jak.?
- Po prostu bo nie mają jakichkolwiek doświadczeń w operacjach
a tylko James był na tyle „mądry”, aby zamówić u nich wizytę.
A teraz was James przez cały miesiąc… powtarzam CAŁY MIESIĄC będzie bez wzroku.
Nie wiem co teraz z nim zrobicie, ale ma funkcjonować tak jak wcześniej,
bo macie do zaśpiewania piosenkę!- wygłosił Gustavo.
- Nie zwiedzimy cię Gustavo. – powiedział Logan.
- James chodź tu! Jedziemy do PalWoods. – rzekł Kendall.
Przyjaciele zaprowadzili Jamesa do PalmWoods, gdzie uświadomił sobie w końcu, ż
e nic nie widzi.- I co ja teraz zrobie?!- krzyknął James
- Przecież miesiąć bez wzroku to jakaś katastrofa!! Jak ja będę podrywał panienki?
Jak będę się opalać? Jak będę grał na konsoli?- Tak się składa,
że te rzeczy będziesz mógł robić bez wzroku, ale co z piosenką?
Wychodzi na to że my będziemy jej musili cię nauczyć. – stwierdził Logan.
- Chłopaki! Jesteśmy zespołem. Więc co nam może się nie udać? Takie rzeczy to nie raz były.
A nawet były gorsze. Więc przestańmy narzekać a zacznijmy zachowywać się normalnie.
– wygłosił swoją mowe Kendall.- Hmmm.. ok. – powiedział Carlos – No to.. Kto pierwszy do basenu???
 – odrzekł Carlos.Wszyscy prócz Jamesa pobiegli zostawiając go samego w holu.
- No super, pięknie tylko tego brakowało. – odpowiedział zmieszany James.
- Przepraszam… – ktoś wypowiadając to słowo szturchnął go w ramię
– Czy wiesz może w która stronę jest tu sauna.? Była to dziewczyna. Rozpoznawał po głosie.
Głos miała przeuroczy i miły dla ucha. Dotyk delikatny niemal,
 że James czuł jej oddech obok siebie. Jedynie co udało mu sie powiedzieć to:
- Sauna powinna być gdzies w strone basenu i…-zaczął dalej James-
Może miałaby panienka troche wolnego czasu dla mnie naprzykład dziś wieczorem?
- Z wielką przyjemnością- odrzekła odchodząc w strone sauny.
Taaa.. Miałem rację. Brak wzroku nie przeszkadza mi w randkowaniu.
– i odszedł zadowolony szukając dotykiem windy aby dostać się do swego pokoju.

PS: Przepraszam teraz będe coraz rzadziej dodawać rozdziały ale będe , jest szkoła koniec semestru muszę się trochę więcej uczyć i dostawać lepsze oceny. Nie mam za dużo czasu na pisanie tych rozdziałów. Tak więc przepraszam ale jak coś będzie to napisze..
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz