niedziela, 27 września 2015

Rozdział 25 część II

Mam dla was dobrą wiadomość , okazało się że mój komputer zrobiony,a dostane go już za tydzień.

Wszyscy uspokoili się. Następny dzień postanowili odwiedzić Jamesa.Poszli do szpitala i przywitali go czułymi przytulasami.
-Wszystko w porządku??-zagadał Logan. 
-Pewnie że tak trochę się poobijałem.-powiedział James.
-Jak ty to zrobiłeś??-zapytał się Kendall.
-No jechałem na desce i się przewróciłem.-powiedział James.
-Natasha chodź , James potrzebuje spokoju.-powiedział Carlos.
-Zaraz przyjdę.-powiedziała Natasha.
 Reszta przyjaciół po siedzeniu u Jamesa,postanowili pójść do szpitalnego baru.
-Jakiś dziwny przypadek,no nie??-Kendall spytał się Logana.
-Nie wiem,zresztą co masz na myśli.-powiedział Logan.
-Dla mnie to po prostu nie jest przypadek, pomylone jedzenie,zgubienie się w lesie i wypadek.-powiedział Kendall.
-Masz na myśli,że ktoś zrobił to specjalnie??-zapytał Logan.
-No właśnie.-powiedział Kendall.
I nagle nastała cisza, ale przerwała ją Natasha.
 -James już czuje się lepiej.-powiedziała Natasha.
-To dobrze.-powiedział Carlos,
 Jeszcze pójdę do niego na chwile.-powiedziała Natasha i wyszła.
-Dla bezpieczeństwa pójdę za nią.-powiedział Kendall.
-No oki.-powiedziała Camille.
Kendall poszedł za Natashą i podsłuchał jej rozmowę z Jamesem,
-Widzisz nasz plan się powiódł.-powiedziała Natasha.
-No,chociaż szkoda mi chłopaków..-powiedział James.
-Ojjj tam, a kiedy wypuszczą Cię ze szpitala???-zapytała Natasha.
-Chyba jutro.-powiedział James.
Ahaa , czyli jutro wyjeżdżamy?-powiedziała Natasha.
Kendall po tym co usłyszał poszedł do innych.Gdy wszyscy usłyszeli byli wstrząśnięci całą sytuacją,więc poszli to wyjaśnić.
-James dlaczego nam robiliście te rzeczy??-powiedział Logan.
-Jakie rzeczy??-spytała Natasha.
 -Ta kolacja,zgubienie sie w lesie i wypadek.-powiedział Kendall
-Dlaczego to robiliście.-spytała Tina.
-Chcieliśmy się wyrwać, gdzieś pojechać.-powiedziała Natasha.
-Czego nam nie powiedzieliście??.-spytał Logan.
 -Myśleliśmy że tego nie zrozumiecie.-powiedziała Natasha.
- Dobra jak jutro wyjdziesz pojedziemy na biwak.-powiedział Kendall.
I tym sposobem wszyscy pojechali na biwak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz